Szkolenia i wydarzenia - ngo.pl

Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl. Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).

Jak finansować działalność społeczną? 30 narzędzi, które po prostu działają. Poznaj >

Prośba o wpłatę darowizny na Twój portal ngo.pl prowadzony przez Stowarzyszenie Klon/Jawor.

Piła. 1000. rocznica koronacji Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski

Reklama
Parafia Św. Rodziny

Piła, Polska

W piątek, 12:00

18 kwietnia 2025, 12:00 - 4 maja 2025, 23:59

Bezpłatne

Aby godnie uczcić rocznicę koronacji pierwszego króla Polski, z radością zapraszamy Mieszkańców Piły, szczególnie uczniów w dniu 18 kwietnia 2025 roku, (piątek) o godzinie 12:00, przy kościele pw. Świętej Rodziny (ul. Św. Jana Bosko 1) na uroczystość odsłonięcia reprodukcji obrazu Jana Matejki, pt. Koronacja Bolesława Chrobrego w 1025 r., - namalowany w 1889 r. w cyklu Dzieje cywilizacji w Polsce.

własne

własne

Autor/źródło: własne
Reklama

1000. rocznica koronacji Bolesława Chrobrego
na pierwszego króla Polski.

Piła, 18 kwietnia 2025, godz. 12:00

W roku 2025 przypada 1000 rocznica koronacji królewskiej Bolesława Chrobrego co miało  fundamentalne znaczenie dla polskich dziejów.  Było to zarówno symboliczne, jak i realne, zwieńczenie procesu budowania państwa polskiego oraz zajęcia przezeń równoprawnego stanowiska w cywilizacji europejskiej.

Aby godnie uczcić rocznicę koronacji pierwszego króla Polski, z radością zapraszamy Mieszkańców Piły, szczególnie uczniów w dniu 18 kwietnia 2025 roku, (piątek) o godzinie 12:00, przy kościele pw. Świętej Rodziny (ul. Św. Jana Bosko 1) na uroczystość odsłonięcia reprodukcji obrazu Jana Matejki, pt. Koronacja Bolesława Chrobrego w 1025 r., - namalowany w 1889 r. w cyklu Dzieje cywilizacji w Polsce.

Wymiary obrazu: 3 x 3,40 m. Plik obrazu otrzymaliśmy od Muzeum Narodowe w Warszawie (Sygnatura obiektu: MP 5060.).

1000. rocznica koronacji Bolesława Chrobrego

18 kwietnia 1025 roku, najprawdopodobniej w Niedzielę Wielkanocną, Bolesław Chrobry został koronowany na pierwszego króla Polski. Choć dokładna data koronacji nie jest pewna, Wielkanoc 1025 roku jest powszechnie przyjmowana jako prawdopodobny dzień tej historycznej chwili. Koronacja Chrobrego miała ogromne znaczenie dla Polski – symbolizowała uznanie jej suwerenności oraz umocnienie pozycji na arenie europejskiej jako chrześcijańskiego królestwa.

W tym roku przypada 1000. rocznica koronacji dwóch pierwszych królów naszego państwa. W 1025 roku w archikatedrze gnieźnieńskiej na króla Polski koronował się Bolesław Chrobry. Uroczystość odbyła się najprawdopodobniej w Wielkanoc, która wówczas przypadała 18 kwietnia. Koronacja jego następcy, Mieszka II Lamberta, odbyła się w tej samej świątyni 25 grudnia 1025 roku.

Papież Franciszek, mianował wysłannika na 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego, został nim kard. Kazimierz Nycz, arcybiskup senior stołecznej archidiecezji, do którego skierujemy prośbę o uczestnictwo w pilskich uroczystościach.

W lipcu ub. roku Sejm RP ustanowił rok 2025 Rokiem Milenium Koronacji Dwóch Pierwszych Królów w Gnieźnie. W uchwale przypomniano, że w „Koronacja Bolesława Chrobrego była jasnym sygnałem dla ówczesnego świata, że młode państwo polskie jest niepodległe i niezależne. Był to początek wzrastania pozycji Polski na średniowiecznej mapie Europy, która z księstwa przeistoczyła się w królestwo”. Zaznaczono, że "koronacje te byłyby niemożliwe, gdyby nie szereg ważnych wydarzeń, począwszy od legendarnego założenia Gniezna przez Lecha, poprzez Chrzest Polski, męczeńską śmierć Świętego Wojciecha i powstanie pierwszego arcybiskupstwa, na Zjeździe Gnieźnieńskim skończywszy".  "Upamiętnienie wstąpienia na tron Bolesława Chrobrego oraz Mieszka II Lamberta jest wspomnieniem wszystkich tych, którzy skupieni wokół idei rodzącego się państwa polskiego poświęcali czas, energię, a niekiedy i życie, byśmy dziś byli częścią dumnego grona krajów Europy z wielowiekową tradycją państwowości. Pielęgnowanie pamięci o początkach polskiej państwowości jest naszym obowiązkiem. To również świadectwo roli, jaką Polska odgrywała na świecie przez minione tysiąclecia".

Książę piastowski Bolesław Chrobry, wykorzystując bezkrólewie w Cesarstwie po śmierci wrogiego Polsce cesarza Henryka II oraz poparcie papieża Jana XIX, koronował się na pierwszego króla Polski. Samego aktu dokonał zapewne arcybiskup gnieźnieński Hipolit w asyście biskupów polskich. Koronacja królewska uwieńczyła trzydziestoletnie panowanie, w trakcie którego Chrobry powiększył terytorium Polski o Morawy, Milsko, Łużyce, Słowację i Grody Czerwieńskie. Zapewnił Polsce niezależną metropolię kościelną i równorzędną pozycję wśród chrześcijańskich państw Europy Zachodniej. Chrobry zmarł kilka miesięcy po koronacji, w wieku ok. 58 lat.

Obraz Jana Matejki, pt. Koronacja Bolesława Chrobrego w 1025 r., namalowany w 1889 r. w cyklu Dzieje cywilizacji w Polsce.

1000. rocznica koronacji Bolesława Chrobrego

Obraz Jana Matejki "Koronacja Bolesława Chrobrego" to monumentalne dzieło malarskie przedstawiające koronację pierwszego króla Polski. Obraz ukazuje scenę w archikatedrze gnieźnieńskiej, gdzie Bolesław Chrobry przyjmuje koronę i berło, symbolizujące jego władzę.

Przedstawienie:

Obraz przedstawia Bolesława Chrobrego, króla Polski, podczas uroczystości koronacji w archikatedrze gnieźnieńskiej.

Elementy sceny:

Na obrazie widoczni są m.in. cesarz Otton III, arcybiskup gnieźnieński Radzim-Gaudenty, biskup kołobrzeski Reinbem, a także Bezprym, pierworodny syn Bolesława.

Symbolika:

Włócznia, którą trzyma Bolesław, symbolizuje władzę królewską, a berło - władzę pasterską.

Akcenty:

Obraz podkreśla niezależność Kościoła polskiego (obecność arcybiskupa), rangę polityczną koronacji (obecność cesarza) oraz szacunek dla relikwii św. Wojciecha (boso cesarza przed ołtarzem).

Zrozumienie:

Obraz jest interpretowany jako symbol niezależności Polski i ustanowienie monarchii w Polsce.

Uznanie:

Dzieło Jana Matejki jest uznawane za jedno z jego najważniejszych dzieł, w którym malarz wykorzystał swoją wiedzę na temat historii Polski.

Interpretacja:

Niektórzy interpretują koronację jako akt ustanowienia Bolesława Chrobrego jako "pomazańca bożego" polskiego.

Wpływ:

Obraz inspirował patriotyzm i dążenie do odzyskania przez Polskę niepodległości.

Podsumowanie:

"Koronacja Bolesława Chrobrego" Jana Matejki to malarskie uwiecznienie ważnego wydarzenia w historii Polski, symbolizujące niezależność i monarchię. Obraz jest interpretowany jako manifestacja dumy narodowej i inspiracja dla dążeń do odzyskania suwerenności.

Tematem tego obrazu Jana Matejki jest scena koronacji pierwszego króla Polski, Bolesława Chrobrego. Obraz ten – to szkic, namalowany prawdopodobnie jako jedenasty, z cyklu Dzieje cywilizacji W Polsce.

Akt koronacji władcy Matejko uważał za jedno z doniosłych wydarzeń w dziejach Polski, jeden z ważnych czynników państwowotwórczych. Szkic nie przedstawia sceny, która rzeczywiście miała miejsce, lecz są w nim połączone dwa, dużej wagi wydarzenia z dziejów Polski – zjazd gnieźnieński w roku 1000, w czasie którego cesarz Otton III złożył hołd relikwiom św. Wojciecha i miał wyrazić zgodę na koronację polskiego władcy oraz sama koronacja Bolesława Chrobrego w 1025 roku. W tytule, mylnie podana jest przez malarza data koronacji, nie jest to również rok zjazdu gnieźnieńskiego.

Podanie daty 1001, bliższej zjazdu gnieźnieńskiego, wskazuje, że Matejko umiejscawia koronację pierwszego króla Polski właśnie na tym zjeździe.

O wydarzeniach związanych ze spotkaniem w Gnieźnie najwięcej wiemy z opisów kronikarzy – Thietmara (z przełomu X i XI wieku) i Galla Anonima (z XII wieku). jednak nie wszystkie wydarzenia są dziś jednoznaczne. Na pewno została wówczas utworzona odrębna polska organizacja kościelna. Erygowano metropolię gnieźnieńską z arcybiskupem Radzimem-Gaudentym (bratem przyrodnim św. Wojciecha) na czele, a tym samym oddalono groźbę podporządkowania polskiego Kościoła diecezjom niemieckim; arcybiskupi byli zależni bezpośrednio od papieża i mieli względną niezależność. Metropolia dawała także w przyszłości możliwość samodzielnego koronowania się władców polskich, istniał bowiem zwyczaj, że koronować mógł tylko arcybiskup. Utworzono nowe biskupstwa podległe metropolii w Gnieźnie: krakowskie z biskupem Popponem, wrocławskie z biskupem janem i kołobrzeskie z biskupem Reinbernem.

Natomiast biskup Unger w Poznaniu, przeciwny metropolii w Gnieźnie, pozostał niezależny, choć jego kompetencje ograniczały się tylko do diecezji poznańskiej, istniejącej od 968 roku.

Cesarz wraz z ustanowieniem metropolii w Gnieźnie dawał księciu polskiemu uprawnienia nadawania inwestytury hierarchom kościelnym, co było przywilejem królewskim. Niejednoznaczne jest natomiast nałożenie na głowę Bolesława diademu cesarskiego. Oznaczać to mogło przyjęcie do rodziny monarszej – ceremoniał taki stosowany był w Bizancjum, a także przekazanie władzy nad Kościołem w Polsce, poddanie Bolesława pod opiekę cesarza i wywyższenie ponad innych władców Wschodu.

Istotnym gestem cesarza było przekazanie władcy polskiemu cesarskich relikwii kopii włóczni św. Maurycego, co miało być zachętą do zbrojnego nawracania pogan na chrześcijaństwo, oraz gwoździa z Krzyża Pańskiego. Bolesław odwdzięczył się ramieniem św. Wojciecha i 300 konnymi wojownikami.

Historycy wciąż nie są zgodni co do tego, czy na zjeździe Bolesław Chrobry był koronowany, czy było to tylko pozwolenie na koronację, która jak wiemy nastąpiła na Wielkanoc 1025 roku.

1. W głębi, za ołtarzem stoi chór benedyktynów. Jan Matejko interpretując swój obraz stwierdził, iż śpiewają Bogurodzicę, której autorstwo przypisuje się św. Wojciechowi. Pieśń ta powstała jednak w XIII wieku i była pieśnią bojową. Chórem dyryguje Antoni, od 1001 roku opat klasztoru w Międzyrzeczu, współpracownik Bolesława, wspominany przez Thietmara w jego kronice z przełomu X i XI wieku, w opisie wydarzeń w Gnieźnie. Zasłonięty częściowo przez stół ołtarzowy, siedzi z otwartą księgą biskup Unger, od 991-992 roku biskup misyjny poznański (następca zmarłego w 984 roku Jordana) – podległy bezpośrednio Papieżowi, zwolennik zależności kościoła polskiego od Magdeburga. Podczas podróży do Rzymu został uwięziony w Niemczech, prawdopodobnie zmarł tam 9 czerwca 1012 roku i został pochowany w Magdeburgu. Na ołtarzu w ozdobnej trumnie znajdują się relikwie Św. Wojciecha. Widoczny na stole – częściowo zasłonięty przez koronkowy obrus – napis Sanctus Adalbertus wskazuje jednoznacznie na patrona Kościoła w Polsce.

2. Przed ołtarzem klęczy Bolesław (Władca Polski w latach 992- 1025) ubrany w paradną zbroję. Wspiera się na włóczni Maurycego, w lewej ręce trzyma gwóźdź z Krzyża Świętego. Są to relikwie, które książę otrzymał w darze od cesarza Ottona III (996-1002) podczas zjazdu w Gnieźnie. Włócznia pełni rolę berła i symbolizuje suwerenną władzę króla. Berło było także znakiem pasterskim.

Koronacji dokonują, nakładając koronę na głowę Bolesława, wspólnie cesarz i Radzim-Gaudenty, arcybiskup gnieźnieński (1000-1006). Obaj są w szatach pontyfikalnych. Otton III stoi dumnie wyprostowany w złocistym płaszczu z koroną i berłem w lewej dłoni. Jest boso, oddając tym samym szacunek relikwiom św. Wojciecha, które znajdują się na ołtarzu. Udział w koronacji arcybiskupa Radzima-Gaudentego ma podkreślać znaczenie niezależności Kościoła polskiego, natomiast cesarza – rangę polityczną tego wydarzenia w ówczesnej Europie.

W głębi, za królem stoi Reinbem – biskup kołobrzeski (1000-1007) – trzymając nad głową króla drogocenny krzyż. Biskup zmarł ok. 1013 roku, dlatego też mógł brać udział w zjeździe, natomiast w koronacji w 1025 roku już nie. Także w głębi, po prawej stronie cesarza, stoi Bezprym, pierworodny syn Bolesława, z drugiego małżeństwa z księżniczką węgierską. Raczej nie mógł uczestniczyć w tej uroczystości, gdyż od 999 roku na rozkaz Bolesława przebywał w klasztorze pod Rawenną, a do kraju powrócił w 1031 roku.

Rok później zginął w wojnie domowej, którą sam rozpoczął.

3. Na kamiennej ławce z książką w ręku siedzi Thietmar (zmarł w 1018 roku), kronikarz i biskup merseburski, zapewne uczestnik zjazdu gnieźnieńskiego. W głębi za nim, z pastorałem w ręku, siedzi biskup magdeburski – Gizyler (zmarł w 1004 roku). Zapewne również uczestnik zjazdu gnieźnieńskiego, po którym musiał zrezygnować z włączenia ziem polskich pod swoją kościelną jurysdykcję. Obaj niechętnie obserwują uroczystość.

Za plecami Thietmara i Gizylera stoi Sobiebor (Sobiesław) Sławnikowic, najstarszy brat Św. Wojciecha, który od roku 995 przebywał na dworze Bolesława Chrobrego, a zmarł w 1004 roku.

4. Tuż za cesarzem Ottonem, z prawej strony klęczy Emnilda (970 lub 975-1016 lub 1017), żona Bolesława Chrobrego.

Strojnie ubrana, z dużym zainteresowaniem przygląda się uroczystości. Postać cesarza przesłania jej męża, więc wychyla się, aby zobaczyć moment nałożenia korony na jego głowę. Obok niej klęczy ich syn, Mieszko II Lambert (990-1034), następca Bolesława, koronowany także w 1025 roku.

5. Tuż przy tronie, stoi giermek z orszaku cesarza. Na tacy trzyma buty Ottona.

6. Przy romańskiej kolumnie znajdują się przedstawiciele rodzin współcześnie panujących i inne znamienite osobistości. Wyglądający zza kolumny w kierunku ołtarza młodzieniec to Emeryk, syn Stefana I, króla Węgier (1001-1038) – późniejszego świętego. Faktycznie urodził się dopiero w 1007 roku, więc nie mógł być wtedy w Gnieźnie.

Wysoka stojąca postać rycerza trzymającego chorągiew, na której widnieje Orzeł Biały, przez Matejkę mylnie nazwana „bratem króla”, to Władywoj. Faktycznie pochodził z panującej w Czechach rodziny Przemyślidów. Przebywał kilka lat na dworze Bolesława Chrobrego.

Na pierwszym planie stoi oparty na tarczy, w pięknym hełmie ozdobionym skrzydłami, Nawój, przywódca Sieciechów, postać fikcyjna. Matejko nawiązuje tu mylnie do rzekomego palatyna Chrobrego, postaci występującej w XV-wiecznej kronice Jana Długosza.

Na podstawie artykułu Małgorzaty Smoły (Malowane Dzieje Polski)

Link: https://slowopolskie.online/historia-malowana-koronacja-pierwszego-krola-rp-1001-jan-matejko/

Jan Matejko to jeden z najwybitniejszych polskich malarzy, który swoją historiozoficzną twórczością zyskał uznanie na całym świecie. Żyjący w XIX w. artysta był gorącym patriotą, a jego dzieła wyjątkowym wyrazem idei niepodległościowych.

Najsłynniejsze obrazy Jana Matejki przedstawiają chwile świetności Rzeczypospolitej, która w XIX w. znalazła się pod zaborami. Swoją twórczością artysta pragnął krzepić serca Polaków i podsycać ich wiarę w dążenie do odzyskania suwerenności. Obrazy historyczne Jana Matejki już za jego życia były znane i cenione w całej Europie. Malarz zdołał silnie zamanifestować polskość na arenie międzynarodowej w czasach, gdy Polska zniknęła z mapy świata.

Kim był Jan Matejko?

Jan Matejko urodził się w 1838 r. w Krakowie. W 1858 r. ukończył tam Szkołę Sztuk Pięknych, następnie kształcił się w Monachium i w Wiedniu. Już młodzieńcze dzieła Matejki zyskały międzynarodowe uznanie, a artystę okrzyknięto jednym z najwybitniejszych twórców malarstwa historycznego w Europie. Stworzył on ponad trzysta obrazów olejnych oraz setki rysunków i szkiców. Jest też autorem polichromii kościoła Mariackiego w Krakowie. Swoje obrazy Matejko wielokrotnie prezentował na wystawach w najważniejszych europejskich ośrodkach kultury. Zdobył liczne prestiżowe nagrody i odznaczenia oraz został honorowym członkiem wielu akademii artystycznych. W 1873 r. mianowano go dyrektorem krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Funkcję tę pełnił do końca życia. Uczniami Jana Matejki byli wybitni twórcy Młodej Polski, m.in. Stanisław Wyspiański, Jacek Malczewski i Józef Mehoffer. Ponadto Matejko angażował się w prace związane z konserwacją krakowskich zabytków. Zmarł w 1893 r. w Krakowie.

Życiorys Matejki a jego twórczość

Jan Matejko był synem czeskiego emigranta, Franciszka Matejki, i szlachcianki ze spolonizowanej, niemieckiej rodziny, Joanny Rossberg, lecz wychował się w duchu polskich, patriotycznych ideałów, które znalazły silne odzwierciedlenie w jego twórczości. Od najmłodszych lat zdradzał talent artystyczny i pasjonował się dziejami Polski. Do zajęcia się malarstwem historycznym zainspirowały Matejkę obrazy Paula Delaroche’a, którymi zafascynował się podczas studiów w Monachium. Początkowo artysta planował w swej twórczości piętnować egoizm i krótkowzroczność elit politycznych, wzywać do opamiętania się w imię dobra ojczyzny. W tym duchu powstały pierwsze słynne obrazy Jana Matejki - "Stańczyk" (1862), "Kazanie Skargi" (1864) i "Rejtan" (1866). Na jego późniejszą twórczość silny wpływ wywarło powstanie styczniowe. Malarz nie mógł wziąć w nim czynnego udziału (Jan Matejko - co jest ciekawostką w przypadku autora realistycznych, pełnych szczegółów obrazów - miał bardzo słaby wzrok), ale był głęboko poruszony klęską kolejnego zrywu niepodległościowego. Postanowił tworzyć obrazy ukazujące sukcesy militarne i polityczne Polski, by w dobie powszechnego zwątpienia podtrzymać w rodakach wiarę w odzyskanie niepodległości.

Najsłynniejsze obrazy Jana Matejki

Malarstwo Jana Matejki pełne jest patosu i emocji, a zarazem przenika je myśl  historiozoficzna. Obrazy, takie jak "Unia lubelska" (1869), "Stefan Batory pod Pskowem" (1872), "Bitwa pod Grunwaldem" (1878), "Hołd pruski" (1882), "Jan Sobieski pod Wiedniem" (1883), "Wernyhora" (1884), "Kościuszko pod Racławicami" (1888) czy "Konstytucja 3 Maja 1791 roku" (1891), to panoramiczne, wielopostaciowe kompozycje, na których drobiazgowo odwzorowane zostały historyczne realia - stroje, sprzęty czy detale architektoniczne. Siłę dzieł Matejki stanowi jednak rozgrywająca się na pierwszym planie akcja. Jej dramaturgia tkwi w psychologicznej głębi postaci, ich wyrazistej ekspresji odzwierciedlającej sens dziejowych przemian. Artysta nie starał się przedstawiać ściśle prawdy historycznej, np. wprowadzał do swoich obrazów osoby, które były powiązane z danymi wydarzeniami, ale w nich nie uczestniczyły. Tego rodzaju zabiegami Matejko przybliżał idee zdarzeń, syntezował ich przyczyny i - często odległe - skutki. Oprócz monumentalnych obrazów historycznych Matejko tworzył portrety. Malował zarówno swoich bliskich, jak i osobistości ze współczesnych mu elit. Jednym z ostatnich jego dzieł był cykl portretów "Poczet królów i książąt polskich", które w świadomości Polaków na stałe zapisały się jako wizerunki dawnych władców. U schyłku życia Matejko namalował także swój autoportret, który uznawany jest za jeden z jego najwybitniejszych obrazów.

MALARSTWO Z KOLEKCJI FUNDACJI KOŚCIUSZKOWSKIEJ W NOWYM JORKU

Bibliografia: M. Szypowska, "Jan Matejko wszystkim znany", Warszawa 1992.

H.M. Słoczyński, "Matejko", Wrocław 2000.

Wiosną 1025 roku miało miejsce znamienne wydarzenie – dotychczasowy książę Bolesław, nazwany później przez potomnych Wielkim lub Chrobrym, dopełnił aktu koronacji królewskiej, stając się w ten sposób pierwszym namaszczonym na króla władcą Polski. Blask królewskiej korony towarzyszył księciu już od ćwierć wieku, odkąd na pamiętnym Zjeździe Gnieźnieńskim w roku 1000 cesarz Otto III symbolicznie nałożył mu na skronie swój własny diadem, co późniejsza polska tradycja interpretowała jako właściwy moment koronacji. Podjęte wówczas w Stolicy Apostolskiej starania o zgodę na koronację zostały jednak storpedowane przez przeciwników polskiego władcy, a przygotowaną już podobno koronę otrzymał książę węgierski Stefan Święty. Dalszym dążeniom w tym kierunku przeszkodziła śmierć życzliwego Polsce cesarza Ottona III oraz konflikt z jego następcą Henrykiem II, co na długie lata opóźniło realizację planów koronacyjnych polskiego monarchy.

Żaden kronikarz z epoki, a jesteśmy tu zdani jedynie na niechętne władcy polskiemu przekazy niemieckie, nie podał daty dziennej ani miejsca tego wydarzenia. Na podstawie pośrednich danych można z dużym prawdopodobieństwem wskazać na 18 kwietnia 1025 roku, na który to dzień przypadała w tym roku Wielkanoc, oraz jako miejsce koronacji – archikatedrę w Gnieźnie, związaną z kultem świętego Wojciecha. Bolesław Chrobry zręcznie wykorzystał niepewną sytuację cesarstwa po śmierci swego długoletniego wroga Henryka II w 1024 roku, jak i niemal równoczesną śmierć papieża Benedykta VIII, by – prawdopodobnie nie pytając się nawet o zgodę ich następców – dopełnić ceremonii namaszczenia i koronacji, wieńczących długoletnie starania. Dokonał tego niemal w przeddzień śmierci, która nastąpiła 17 czerwca, niespełna dwa miesiące później.

Pierwsza koronacja z 1025 roku, czyniąca z monarchy pomazańca bożego, była również aktem politycznym, manifestacją woli niepodległości i suwerenności młodego państwa polskiego. Polskę zaczęto też odtąd określać i opisywać jako królestwo, choć godność monarsza jej władców ostatecznie utrwaliła się dopiero po koronacji Władysława Łokietka w 1320 roku. Warto o tym pamiętać, patrząc na polskie godło państwowe, na którym korona na głowie Orła Białego przypomina o tej pierwszej koronacji, dokonanej prawie tysiąc lat temu.

Ilustracja: Koronacja pierwszego króla Polski, 1889, autor: Jan Matejko, Wikipedia, Domena Publiczna.

Rekwizyty

Koronacja obfitowała w bogatą symbolikę. Można wyróżnić co najmniej kilka insygniów, które oznaczały wywyższenie Bolesława Chrobrego do godności królewskiej oraz włączenie go do grupy chrześcijańskich przywódców tamtego czasu.

W „pierwszym akcie” naszego dramatu, tj. w roku 1000, Bolesław otrzymuje cesarski diadem Ottona III. Według kronikarza Galla Anonima cesarz zdjął z głowy swój diadem i włożył go na głowę Chrobrego na [zadatek] przymierza i przyjaźni. Choć mogło to wyglądać jak koronacja, w rzeczywistości według prof. Andrzeja Nowaka gest symbolizował raczej przyjęcie Bolesława do rodziny władców chrześcijańskich, którzy uznawali autorytet władzy cesarskiej.

Symbolika religijna miała ogromne znaczenie. W 1000 roku Otton III podarował Bolesławowi kopię włóczni św. Maurycego z relikwią – fragmentem gwoździa z krzyża Chrystusa. Do dziś zachował się grot włóczni – znajduje się w skarbcu katedry wawelskiej, niestety już bez relikwii. Ta została wywieziona z Polski do Francji w XVII wieku przez króla Jana Kazimierza (po jego abdykacji). Według niektórych historyków została zniszczona w czasie rewolucji francuskiej, według innych – trafiła do skarbca katedry Notre Dame i znajduje się tam do dziś.

Kolejnym darem Ottona III dla władcy Polski były trzy złote płyty przeznaczone na ołtarz, gdzie zostały złożone relikwie św. Wojciecha. Natomiast Bolesław, w geście wdzięczności, obdarował cesarza… ramieniem świętego. Jak podkreśla prof. Krzysztof Ożóg, była to relikwia bardzo oczekiwana przez Ottona III, a jej elementy później zostały złożone m.in. w Rzymie, Akwizgranie i Pereum.

Najmniej wiadomo o tym, co do dziś stanowi najbardziej rozpoznawalne insygnium każdego króla – koronie. Nie zachowała się do dzisiejszych czasów, a nawet nie wiadomo, jak wyglądała. Artyści portretujący króla Bolesława Chrobrego wyobrażali ją sobie w różny sposób. Czasem jako bardzo bogatą, innym razem skromniejszą – zawsze jednak był to złoty diadem wysadzany szlachetnymi kamieniami.

Osoby dramatu

W pierwszym akcie, to jest w roku 1000, głównymi bohaterami bezsprzecznie byli cesarz Otton III (ur. 980) i Bolesław Chrobry (ur. 967). Rzymski cesarz symbolicznie włączył polskiego władcę do grona chrześcijańskich władców.

W akcie drugim – 1025 – scenę koronacji należałoby rozpisać na dwie osoby. Bolesław Chrobry otrzymuje koronę z rąk arcybiskupa gnieźnieńskiego Hipolita. Niestety źródła w zasadzie milczą o tym, kim był Hipolit. Prof. Krzysztof Ożóg podkreśla, że aktu namaszczenia i koronacji polskiego władcy arcybiskup dokonał zapewne za zgodą papieża Jana XIX. Najpewniej świadkami koronacji byli członkowie królewskiego dworu, zacni przedstawiciele duchowieństwa i rycerstwa.

Kostiumy

Wspaniałego opisu wyglądu uczestników uroczystości w roku 1000 dostarcza Gall Anonim w swojej Kronice Polskiej: […] poszczególne, z osobna stojące hufce wyróżniała odmienna barwa strojów. A nie była to [tania] pstrokacizna byle jakich ozdób, lecz najkosztowniejsze rzeczy, jakie można znaleźć gdziekolwiek na świecie. Bo za czasów Bolesława każdy rycerz i każda niewiasta dworska zamiast sukien lnianych lub wełnianych używali płaszczy z kosztownych tkanin, a skór, nawet bardzo cennych, choćby były nowe, nie noszono na jego dworze bez [podszycia] kosztowną tkaniną i bez złotych frędzli. Złoto bowiem za jego czasów było tak pospolite u wszystkich jak [dziś] srebro, srebro zaś tanie jak słoma. Nawet jeśli twierdzenia Galla Anonima o powszechności złota za czasów Chrobrego są nieco przesadzone, jego opis daje wyobrażenie, jak wielką wagę przykładano do właściwej oprawy ceremoniału.

Scenografia

Akt koronacji od setek lat fascynuje ludzi sztuki i pióra. Dzięki Janowi Matejce możemy wyobrazić sobie, jak wyglądała uroczystość koronacji. Szerszą scenografię prezentuje w swojej epopei o Chrobrym inny reprezentant królewskiego miasta Krakowa – pisarz Antoni Gołubiew. Skupia się on nawet na dość prozaicznych aspektach. Dowiadujemy się m.in., jak mogła wyglądać walka z błotem, brudem i robactwem w Gnieźnie za czasów Bolesława Chrobrego. Pozostaje zatem zaprosić do Gniezna sprzed tysiąca lat, widzianego oczyma Gołubiewa:

[…] na gody. Wszystkie dróżki, przełazy a przejścia żółto wysypane piaskiem. Nawet kupy śmiecia a łajno kazał Warcisław wywieźć, nawet zaszczane zaspy śniegu. A wszystkie odrzwia zdobne w choinki zieleniły się, z dachów zwisały świerkowe girlandy pstro przetykane. Przed kościołem, przed gospodami szkarłat sukna. I ludziska chodziły przybrane – dziurawego kożucha nie obaczysz.

Cyrkiew pięć dni czyścili – od stropu. Wszystką słomę w gospodach a kleciach spalili, łoża i ławy zlali wrzątkiem, czysto zasłali – iżby robactwo nie żarło cesarza a gości.

[…]

Świątynia była pełna ludu, woje u drzwi stali gęsto jeden przy drugim, zbici w zduszoną miazgę. […] Na ławach i klęcznikach wszyscy goście. Płonęły roje świec z wosku puszcz Mazowsza, Kujaw, Pomorza, Polan, Ślęzan, Chrobatów, Łęczycan, Sieradzan…

[…]

Kościół był drewniany, ale obszerny; czerniejące już belki okrył Bolesław makatami i kobiercami, że mieniły się różnobarwnie i pięknie, a zewsząd zwisające girlandy i wieńce z jedliny poprzetykano czerwonymi skrawkami sukna na obraz krwi, którą rozlał Adalbert.

Akt pierwszy

W roku 1000 w Gnieźnie odbywa się synod, na który przybywa cesarz Otton III. Wychodzi mu na spotkanie Bolesław Chrobry, który prowadzi orszak od rzeki Bóbr aż do Gniezna. Tam synod utwierdza arcybiskupstwo w Gnieźnie. Powołane zostają trzy nowe biskupstwa – w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu. Bolesław wyprawia uroczyste przyjęcie, które oczarowuje cesarza Ottona.

Otton:

Nie godzi się takiego i tak wielkiego męża, jakby jednego spośród dostojników, księciem nazywać lub hrabią, lecz chlubnie [wypada] wynieść go na tron królewski i uwieńczyć koroną.

Otton zdejmuje z głowy swój cesarski diadem i nakłada go na głowę Bolesława. Następuje wymiana darów. Za chorągiew triumfalną cesarz daje Bolesławowi gwóźdź z Krzyża Pańskiego wraz z kopią włóczni św. Maurycego, z kolei Bolesław podarowuje cesarzowi ramię św. Wojciecha.

Akt drugi

Bolesław Chrobry zbliża się do schyłku życia. Ma za sobą wielką wojnę z cesarzem Henrykiem II. Ten umiera 13 lipca 1024 roku. Bolesław uznaje, że to dobry moment, by zwieńczyć swoje panowanie aktem koronacji.

W katedrze gnieźnieńskiej arcybiskup Hipolit dokonuje namaszczenia Bolesław Chrobrego świętymi olejami. Następuje akt koronacji. Od tej pory król Bolesław jest władcą z woli Boga, Bożym pomazańcem.

Źródła: Antoni Gołubiew, Szło nowe, Warszawa 1956.
Andrzej Nowak, Dzieje Polski. Tom I do 1202. Skąd nasz ród, Kraków 2024.
Krzysztof Ożóg, 966. Chrzest Polski, Kraków 2016.
Krzysztof Ożóg, Korona i Krzyż. Czas Piastów i Jagiellonów. Kościół na straży polskiej wolności, Kraków 2012. 

Hołd pruski. 500 lat temu upadła potęga zakonu krzyżackiego.

Dnia 8 kwietnia 1525 roku w Krakowie podpisano niezwykły traktat. Była to ugoda strony polskiej z wielkim mistrzem krzyżackim Albrechtem Hohenzollernem, kończąca ponad 200 lat walk z zakonem krzyżackim. Dwa dni później na rynku krakowskim odegrała się scena, którą wszyscy pamiętamy z obrazu Jana Matejki – hołd pruski ostatniego wielkiego mistrza kończący potęgę i istnienie państwa zakonnego w Prusach.

Czytaj dalej: https://www.national-geographic.pl/historia/hold-pruski/

Hołd Pruski – 500 lat.

”W poniedziałek po Niedzieli Palmowej [10 kwietnia 1525 r.] rano, ok. godziny 10-tej wyjechał konno Król Polski [Zygmunt I] z zamku w Krakowie do miasta w towarzystwie swoich radców. Przed ratuszem zsiadł z konia i udał się do wnętrza [ratusza] gdzie włożono mu na głowę Królewska Koronę i Królewski Płaszcz przy­ozdobiony doskonale złotem i perłami. Obok ratusza było wybudowane na podwyż­szeniu podium do siedzenia pokryte tapetami ozdobionymi fragmentami złotem oraz czerwonymi dywanami. Tutaj król zajął swoje miejsce.”

Co było powodem tak uroczystego wydarzenia?

Oto wielki mistrz zakonu krzyżackiego, Albrecht Hohenzollern, od dwóch dni książę nowego państwa – Prus Książęcych, złożył hołd wierności królowi polskiemu, Zygmuntowi I Staremu.

Dlaczego wspominamy o tym teraz?

Otóż właśnie 10 kwietnia 2025 roku obchodzić będziemy dokładnie 500-lecie tego doniosłego wydarzenia, znanego jako Hołd pruski.

Hołd pruski – obraz olejny Jana Matejki namalowany w latach 1879–1882 w Krakowie. Przedstawia hołd pruski złożony przez Albrechta Hohenzollerna dnia 10 kwietnia 1525 na krakowskim Rynku Głównym. Dzieło jest depozytem Zamku Królewskiego na Wawelu w Muzeum Narodowym w Krakowie. Eksponowane jest w krakowskich Sukiennicach, w tzw. Sali Siemiradzkiego.

Czytaj dalej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ho%C5%82d_pruski_(obraz_Jana_Matejki)

Hołd pruski 1525 – hołd lenny złożony królowi Zygmuntowi I Staremu przez Albrechta Hohenzollerna, księcia w Prusach, który odbył się 10 kwietnia 1525 roku w Krakowie. Miał miejsce bezpośrednio po zawarciu dwa dni wcześniej traktatu krakowskiego, w wyniku którego Prusy Zakonne zostały przekształcone w Księstwo Pruskie będące lennem Królestwa Polskiego. Był to jeden z dwunastu hołdów pruskich w historii Polski.

W czasie składania hołdu na Goldzie rynku krakowskiego, Albrechtowi towarzyszyła delegacja stanów pruskich. Albrecht odebrał z rąk króla proporzec z herbem Prus Książęcych jako symbol lenna. Oznakę zależności od króla i Korony symbolizowała umieszczona na piersi czarnego pruskiego orła litera S (Sigismundus) oraz korona na jego szyi.

8 kwietnia 1525 roku, w wyniku traktatu krakowskiego, ostatni wielki mistrz pruskiej gałęzi Zakonu krzyżackiego[1], sprawujący władzę świecką nad państwem zakonu krzyżackiego Albrecht Hohenzollern, przyjął wyznanie luterańskie i przekształcił państwo zakonne w świeckie państwo stając się jego władcą (księciem w Prusach), wyznaczonym przez zwierzchniego pana lennego – czyli króla Polski (noszącego prawny tytuł księcia pruskiego, czyli władcy całych Prus). Książę w Prusach miał otrzymać pierwsze miejsce wśród dostojników świeckich senatu Królestwa Polskiego[2]. Dwa dni później złożył hołd lenny swojemu wujowi Zygmuntowi Staremu, królowi Polski.

W wyniku zawartego traktatu prawo do dziedziczenia Prus Książęcych otrzymali męscy potomkowie Albrechta, a w razie jego bezpotomnej śmierci – jego bracia Jerzy, Kazimierz i Jan z potomstwem męskim. Po wygaśnięciu tych linii rodu Prusy miały zostać przejęte bezpośrednio przez Królestwo Polskie. Z dziedziczenia wyłączona była linia elektorska Hohenzollernów. Na wypadek wojny toczonej przez Królestwo (innej niż wojna o same Prusy) książę w Prusach miał wystawić zaledwie stu rycerzy. Ustanowiono natomiast mieszane polsko-pruskie sądy do rozstrzygania spraw, które mogły zostać wytoczone księciu w Prusach, lub też apelacji od werdyktów, jakie wydawały sądy księcia[2]. Traktat krakowski był pierwszą umową o charakterze międzypaństwowym pomiędzy władcą katolickim a protestanckim w Europie[3].

Zanim doszło do złożenia hołdu, obie strony przez wiele lat przygotowywały polityczne jak i ideologiczne podstawy do zawarcia traktatu krakowskiego. Albrecht Hohenzollern już w 1523 roku spotkał się z Marcinem Lutrem, który przekonał go do porzucenia sprzecznych według niego z naturą i Biblią reguł zakonnych i utworzył na terenie państwa zakonnego świeckie państwo z luterańskim władcą na czele.

W tym samym czasie Zygmunt I wysłał do Norymbergi spolszczonego niemieckiego rycerza z Prus Królewskich – Achacego von Zehmen, wojewodę malborskiego i zaufanego rotmistrza królewskiego, zasłużonego w czasie wojny Korony z Albrechtem, w celu przedstawienia Sejmowi Rzeszy racji stanu Korony co do Gdańska i Elbląga, a także z oficjalną propozycją dla Albrechta zrzeczenia się urzędu wielkiego mistrza na rzecz Zygmunta, w zamian za rekompensatę w ludziach, ziemi i pieniądzu. Achacy von Zehmen dostał jednak drugą tajną misję od Krzysztofa Szydłowieckiego oraz podkanclerzego koronnego i biskupa poznańskiego Piotra Tomickiego, którzy kazali mu przekazać Albrechtowi, że znają jego zamiary i popierają pomysł sekularyzacji Prus i wdrożenia nauczania luterańskiego w tym kraju. Chcieli go też powstrzymać od jego ewentualnych zamiarów wystąpienia z zakonu i przejścia na służbę francuską. Wielki mistrz Albrecht Hohenzollern mógł więc liczyć na poparcie wpływowej elity politycznej Korony w swoich zamiarach co do utworzenia dziedzicznego księstwa na terenie państwa zakonnego.

Zupełnie inne stanowisko w tych sprawach reprezentował prymas Jan Łaski, który miał poparcie senatu (składającego się z gorliwych duchownych katolickich) i uważał, że jedyną drogą zakończenia odwiecznych konfliktów z zakonem jest jego likwidacja; podobne zdanie wyrażała królowa Bona Sforza. Miało to się odbyć m.in. poprzez przeniesienie Krzyżaków na Mołdawię, gdzie mieliby pełnić swoją pierwotną funkcję (walka z poganami) oraz inkorporacji Prus do Korony. Pod koniec 1523 roku doszło do zjazdu w Grotkowie, gdzie obok Szydłowieckiego obecni byli Achacy von Zehmen i biskup Piotr Tomicki. Oficjalnie Albrechtowi przedłożono jeszcze inną koncepcję, która przewidywała złożenie hołdu, powtórzenie postanowień traktatu toruńskiego i zwrot ziem krzyżackich zgarniętych w ostatnich konfliktach przez Polskę. Była to jednak jedynie gra na czas i propozycja ta została bezkompromisowo odrzucona i podjęto rokowania w sprawie sekularyzacji i utworzenia luterańskiego państwa satelitarnego.

Następnie doszło do kolejnego zjazdu w Bytomiu. Nie uczestniczył w nim sam Albrecht, lecz jego delegaci, którzy zostali oficjalnie przywitani przez Krzysztofa Szydłowieckiego. Razem z nimi opracował plan i koncepcje dalszej polityki w Prusach, które miały być potem przedłożone Zygmuntowi I – król do tego momentu był nieświadomy możliwości sekularyzacji państwa zakonnego, ani nie zdawał sobie sprawy z tego, co dzieje się za jego plecami, a przynajmniej nie poświęcał temu zbyt wiele uwagi. Szydłowiecki, jako bliski współpracownik i zaufany Zygmunta I, zagwarantowałby aprobatę tej propozycji ze strony króla. Przedstawiona następnie sejmowi koncepcja mijała się z marzeniami senatorów.

Wydarzenia związane z hołdem pruskim zlikwidowały państwo krzyżackie, czyniąc jego spadkobiercę, świeckie państwo pruskie, krajem zależnym od Polski. Aż do srebrnego wieku, tj. epoki Wazów na tronie Polski, zagrożenie z tego kierunku zostało odsunięte i zmarginalizowane, jednak nie zlikwidowane. Dynastia panująca w Prusach wymarła w 1619 r, ale już w 1563 Zygmunt II August dopuścił do przejęcia lenna pruskiego przez spokrewnionych elektorów brandenburskich[4], w 1605 bez zgody Sejmu Zygmunt III Waza nadał elektorowi brandenburskiemu Joachimowi Fryderykowi kuratelę nad umysłowo chorym księciem pruskim Albrechtem Fryderykiem, co było jedna z przyczyn rokoszu Zebrzydowskiego. W 1611 sejm zatwierdził nadanie lenna elektorowi Janowi Zygmuntowi Hohenzollernowi (nalegał na to król w obawie przed sojuszem szwedzko-brandenburskim)[5]. Od tego momentu władcy Brandenburgii-Prus dążyli do połączenia swoich ziem w jednolite terytorialnie państwo, do czego przeszkodą były ziemie Prus Królewskich. Podczas potopu szwedzkiego w traktatach welawsko-bydgoskich zerwano zależność lenną Prus od Rzeczypospolitej.

Aby godnie uczcić rocznicę koronacji pierwszego króla Polski, z radością zapraszamy Mieszkańców Piły, szczególnie uczniów w dniu 18 kwietnia 2025 roku, (piątek) o godzinie 12:00, przy kościele pw. Świętej Rodziny (ul. Św. Jana Bosko 1) na uroczystość odsłonięcia reprodukcji obrazu Jana Matejki, pt. Koronacja Bolesława Chrobrego w 1025 r., - namalowany w 1889 r. w cyklu Dzieje cywilizacji w Polsce.

Więcej informacji:

e-mail: effata@wp.pl

Tel.: 601970679

Strona www: http://www.effata.of.pl/

Strona na FB: https://fb.me/e/5j8Xf7Dn2

własne

własne

Szczegóły wydarzenia

  • Rodzaj wydarzenia:
    Bezpłatne
  • Początek wydarzenia:
    W piątek, 12:00
  • Zakończenie wydarzenia:
    4 maja 2025, 23:59
  • Miejsce:
    Parafia Św. Rodziny
    Piła, Polska
  • Organizator:
    Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych EFFATA
  • E-mail:
    Pokaż
  • Telefon:
    Pokaż

Redakcja portalu www.ngo.pl nie odpowiada za treść zaproszeń.

Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.